- Puść go! - wrzasnełam
- Jak sobie życzysz - Zayn puścił go a on upadł na podłogę
- Wynoś się - warknęłam
- Do zobaczenia piękna
I wyszedł. Uklękłam przy Chłopaku
- Nic ci nie jest?
- N-nie - podniósł sie
- Napewno?
- Tak
Przytuliłam go
- Uhh Emily...?
- Och przepraszam
- Nie tylko troszkę za mocno
Uśmiechnęłam się
- Więc... pocałowałeś mnie..
- Taaaaaaaaak
- Kochasz mnie? -wypaliłam
- Jak widać - spuścił wzrok - Ale ty mnie nienawidzisz
- Żartujesz?! Ja ciebie też - powiedziałam
- Serio?
- O to dowód - wyszeptałam zbliżyłam się do Harry'ego i pocałowałam go.
Chłopak odwzajemnił pocałunek. Nagle ktoś wszedł do pokoju. Odskoczyliśmy od siebie jak oparzeni
- Upss wybaczcie nam - powiedział Lou. Trzymał za ręke Jean
- Jak zawsze w nie odpowiedniej chwili - westchneła Jay
Zaśmialiśmy się wszyscy
- Co tu zaszło?
- Malik przyszedł i.... -zaczełam
- Że CO?!
- I ona mnie uratowała - dokończył Harry obejmując mnie ramieniem
- Potem się pocałowaliśmy -powiedziałam z uśmiechem
- My też - pisneła Jay zapominając o sprawie z Zayn'em
- Tak - Louis pocałował dziewczynę w policzek
Uśmiechnęłam się. Pomimo tej sprawy z Malikiem był to bardzo udany dzień
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz