niedziela, 13 października 2013

Rozdział dziesiąty

Miną Tydzień Od Śmierci Mandy. Większość uczniów podejrzewała Harry'ego. Ale miał Alibi. Poszedł z Louis'em i Nauczycielką mnie poszukać. My mieliśmy już podejrzanego. Zayn'a.
- Ale dlaczego miałby ją zamordować? Przecież ona przyszła do tej szkoły po tym jak on został z niej wyrzucony!
- Nie wiem.... ale zaczyna mnie to wkurzać! Wszyscy myślą że to ja! - warknął Harry
- Nawet gdybyś nie miał Alibi wiedziałabym że to nie ty - powiedziałam zanim zdążyłam ugryźć się w język
- Serio? - zapytał chłopak
- Ejjj dosyć! Gołąbeczki pieszczoty i wyznawania miłości kiedy indziej! - powiedziała Jean
- Ja wcale.... - zaczełam ale dziewczyna mi przerwała
- Dosyć tych pogaduszek! Panno Summer proszę usiąść koło Niall'a - powiedziała Nauczycielka
Usiadłam obok Blondyna z niebieskimi oczami.
- Hey - powiedział
- Cześć
- Jestem Niall Horan a ty to pewnie Emily Summer?
- No
- Miło mi - uśmiechnął się
- Mnie też miło - uśmiechnęłam się - Farbowałeś włosy?
- Tak
- Ładnie ci w takim kolorze
Chłopak zarumienił się.
- Och.. T-tobie w-we wszystkim ładnie.
Dzwonek.
- To takie słodkie Niall! - powiedziałam i pocałowałam chłopaka w policzek
obróciłam się. Harry miał czerwone policzki i grymas na twarzy.
- Po cholerę ten buziak w policzek - warknął
- och zazdrosny?
- Nie!
- To jaki masz problem Harry?
- Żaden! - krzyknął i wyszedł
- Czy tylko ja  go nie ogarniam? -zapytałam
Louis i Jay westchneli
- Nie tylko ty - powiedzieli jednocześnie
CDN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz