sobota, 12 października 2013

Rozdział Siódmy

- A więc?
- Więc u nas był taki chłopak i on.... eeeee był w poprawczaku a później w więzieniu.On zabił kogoś... A tak dokładnie to Dean'a Summera - wyjąkała Jean
Zatkało mnie. Mojego tatę?!
- Zayn bo tak miał na imię zabujał się w jego córce , w tobie , ale twój tata odmówił mu , i go zabił
- Zayn... Zayn nikogo takiego nie znałam
- Kojarzysz może nazwisko? Malik
Przypomniałam sobie. Ale przecież Malik był bardzo fajnym chłopakiem , a teraz wyglądał inaczej. Miał tatuaże.
- Ale... dlaczego teraz tak wygląda.... pamiętam że wyglądał inaczej
- Więzienie i poprawczak go zmieniły... teraz chce ciebie... Em musisz się trzymać od niego z dala. - odezwał się Harry
- nie odzywaj się! - warknęłam

- Emily ... to ona mnie pocałowała... ja kocham kogo innego
- Nie obchodzi mnie to
- Nie musisz mnie lubić... tylko proszę Zayn .... jest niebezpieczny trzymaj się od niego z daleka
- Nie jestem dzieckiem Harry
- On ma racje Em - powiedział Louis

 Westchnęłam
- Okey
cała trójka odetchnęła z ulgą
- Ale musimy się o nim dowiedzieć więcej
- Dobra ale to jest tajemnica
- Louis? A te tatuaże?
- Każde z nas ma tatuaże... my też byliśmy w poprawczaku
Zamrugałam z niedowierzaniem
- Serio?
- Serio - powiedział Harry
CDN :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz